Muzeum Nietypowych Rowerów
Muzeum Nietypowych Rowerów funkcjonuje od 2006 r. i jest to jedyne takie miejsce w Europie. Muzeum oferuje zwiedzanie połączone z przejażdżkami nietypowymi rowerami. A więc jest to jedno z pierwszych interaktywnych muzeów w Polsce, otwarte na klika lat wcześniej niż Centrum Nauki Kopernik w Warszawie.
Eksponaty sÄ… jedyne i niepowtarzalne. SÄ… efektem pracy i kreatywnoÅ›ci wÅ‚aÅ›ciciela, dyrektora, kustosza i profesora rowerologii stosowanej w jednej osobie – Józefa Konstantego Majewskiego. TytuÅ‚ profesora nadaÅ‚ sobie sam, co Å›wiadczy o dystansie do siebie i poczuciu humoru. W 2008 r. MarszaÅ‚ek Województwa Lubelskiego wyróżniÅ‚ twórcÄ™ Muzeum prestiżowym dyplomem „PereÅ‚ka Lubelszczyzny”.
Muzeum oferuje lekcje muzealne: „Historia roweru”, „Rower ekologiczny – pojazd przyszÅ‚oÅ›ci”, „Czy w Polsce i w Åšwiecie zabraknie energii?”. KolejnÄ… atrakcjÄ… sÄ… warsztaty majsterkowania, warsztaty rzemiosÅ‚a artystycznego i pokazy pracy w kuźni. Można też zamówić usÅ‚ugÄ™ typu ognisko, grill…
Na terenie Muzeum odbywają się pikniki artystyczne i tematyczne wystawy. Prace pana Józefa z zakresu kowalstwa ludowego i metaloplastyki zakupiły muzea, m.in. Muzeum na Majdanku w Lublinie. Nasz mistrz zdobył wiele nagród i wyróżnień w wielu dziedzinach. Poza kowalstwem jego sukcesem był kilkakrotny udział w finałach konkursów krasomówczych na Zamku Anny Wazówny w Golubiu Dobrzyniu. Zdarzają się koneserzy, przyjeżdżający co roku do Muzeum, aby posłuchać jego gawęd.
Ciekawostka…
Na terenie Muzeum znajdujÄ… siÄ™ dwie kapliczki, wykonane wÅ‚asnorÄ™cznie przez pana Józefa, w tym prezentowana na zdjÄ™ciu kapliczka rowerzystów z krzyżem wykonanym z… Å‚aÅ„cucha rowerowego.
Muzeum Nietypowych Rowerów
ul. Puławska 1, Gołąb
24-100 Puławy
Tel. +48 601 814 527
e-mail: muzeumrowerow@gmail.com
www.muzeumrowerow.pl
Zapraszamy do zapoznania się z artykułem o Muzeum Nietypowych Rowerów autorstwa Pana Macieja Słojewskiego:
Rzadko mi się zdarza trafić do miejsca, które zmienia percepcję, daje do myślenia, czy trywializując, rozwija. W tym roku po trosze przez przypadek, a po trosze na skutek racjonalnych wyborów zdarzyło mi się odwiedzić Muzeum Rowerów Nietypowych. Zapraszam na nietypową relację z tego miejsca, okraszone licznymi filmikami.
Muzeum Rowerów Nietypowych (MRN) mieÅ›ci siÄ™ w GoÅ‚Ä™biu, dużej wsi poÅ‚ożonej pomiÄ™dzy PuÅ‚awami a DÄ™blinem. O tym miejscu dowiedziaÅ‚em siÄ™ po raz pierwszy oglÄ…dajÄ…c Teleexpress. Potem mimochodem wspomniaÅ‚ o nim kolega z pracy, potem koleżanka. Ponieważ mojÄ… tegorocznÄ… dÅ‚uższÄ… wyrypÄ™ zaplanowaÅ‚em z grubsza na ‘PolskÄ™ poÅ‚udniowo-wschodniÄ…’, wiÄ™c po pierwszych kilku dniach doszedÅ‚em do wniosku, że w zasadzie teraz, albo nigdy.
Mam pewne wątpliwości, czy miejsce to można nazwać muzeum, jednak taki jest jego oficjalny status. Jedna z zagród we wspomnianej wsi została zaadoptowana przez przez pana Majewskiego na miejsce pobytu jego licznej kolekcji pojazdów napędzanych siłą mięśni. Muzea kojarzą się nam przeważnie z miejscami, gdzie eksponaty są prezentowane w bardziej lub mniej interakcyjny sposób przez obsługę. U pana Majewskiego wszystkiego można dotknąć, wszystkiego wypróbować. Jest to przy tym teatr jednego aktora. Pan Majewski barwnie, ze swadą przedstawia każdy ze swoich eksponatów dodając przy tym sporo osobistych refleksji. I tak w sposób zupełnie niezauważony minęły mi 4 h.
A jest o czym opowiadać. Byłem już wcześniej w muzeum rowerów Velorama w Nijmegen (Holandia) i było to cokolwiek przeżycie. Zmienił mi się pogląd na kilka spraw, wyszedłem stamtąd pełen przemyśleń. W MRN co prawda nie można zobaczyć tak wielu eksponatów i nie są one zorientowane historycznie. Jest to trochę inne spojrzenie na temat pojazdów nożnych napędzanych siłą mięśni. Liczy się pomysł, sposób wykorzystania techniki i ludzkiego ciała do uzyskania ruchu. Zebrano więc bardziej lub mniej znane pomysły i zaprezentowano je publiczności. Dla mnie było to przeżycie bezcenne.
Zanim przejdÄ™ do omówienia niektórych z eksponatów pozwolÄ™ sobie odpowiedzieć na pytanie, które frapowaÅ‚o mnie już od pewnego czasu: Jak to siÄ™ staÅ‚o, że na polskiej – sÅ‚owiaÅ„skiej ziemi, niezbyt przyjaznej innoÅ›ci, czy eksperymentowaniu, poÅ›ród wsi, powstaÅ‚o takie miejsce? Odpowiedź pojawiÅ‚a siÄ™ w jednej z opowieÅ›ci gospodarza tego miejsca. Pan Majewski przez lata byÅ‚ nauczycielem przedmiotów zawodowych w jednej ze Å›rednich szkół technicznych w DÄ™blinie. Przez lata uzbieraÅ‚ kolekcjÄ™ pojazdów swoich wychowanków, którÄ… teraz może siÄ™ dzielić. PatrzÄ…c na tÄ™ kolekcjÄ™ nasuwa mi siÄ™ od razu myÅ›l, że wiÄ™cej potrzeba nam takich ludzi w szkoÅ‚ach, a szkoÅ‚y zamiast niszczyć indywidualność i odbierać uczniom marzenia, powinny być miejscem uczÄ…cym walczyć o ukrytÄ… w indywidualnoÅ›ci każdego z nas kreatywność.
Wizyta w tym miejscu stała się dla mnie inspiracją do napisania kolejnych artykułów próbujących sklasyfikować to, co do tej pory widziały me oczy. A było czystą przyjemnością odwiedzenie miejsca, które nie dało się zaszufladkować, uciekło od utartych klasyfikacji.
Więcej na www.mslonik.pl